Po zeszłotygodniowym biegu w Tychach (więcej tutaj), dzisiaj jechaliśmy z lekką obawą pod Kraków. Lokalizacja dzisiejszego Runmageddon, a co za tym idzie Runmageddon Kids również, podana jako Liszki, ale w rzeczywistości chodziło o Zalew na Piaskach (dla okolicznych po prostu Kryspinów). Dojeżdżamy z lekkim deszczem, ale pogoda nas nie wystraszy.
Okolica bardzo fajna, a obejrzenie trasy poprawia nam humory. To był najlepiej zorganizowany i najbardziej urozmaicony bieg z przeszkodami dla dzieci, w jakim do tej pory miała Nikolka okazję brać udział. Nie ma ich jakoś specjalnie wiele na swoim koncie, ale były w różnych miejscach, przez różnych organizatorów przygotowane i jakieś porównanie mamy. Zdecydowanie i jednogłośnie stwierdzamy, że ten bieg był najlepszy w tym roku.
Okolica bardzo fajna, a obejrzenie trasy poprawia nam humory. To był najlepiej zorganizowany i najbardziej urozmaicony bieg z przeszkodami dla dzieci, w jakim do tej pory miała Nikolka okazję brać udział. Nie ma ich jakoś specjalnie wiele na swoim koncie, ale były w różnych miejscach, przez różnych organizatorów przygotowane i jakieś porównanie mamy. Zdecydowanie i jednogłośnie stwierdzamy, że ten bieg był najlepszy w tym roku.
